Aktualności - KPP Włodawa

71-latek z powiatu włodawskiego został oszukany na ponad 130 tysięcy złotych. Mężczyzna skusił się reklamą o możliwości zarobienia dużych pieniędzy inwestując w fundusz oferowany przez znany koncern paliwowy oraz w złoto. "Inwestowanie" rozpoczęło się od wpłaty 800 złotych na wskazane konto, a zakończyło zaciągnięciem kredytu na prawie 90 tysięcy złotych. Przestępczy proceder przerwał bank, którego pracownik poinformował seniora, że najprawdopodobniej padł ofiarą oszustów.

W Dominiczynie na K82 doszło do zderzenia 2 pojazdów osobowych. Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że kierujący VW Golfem, 27-latek, zjechał na przeciwny pas ruchu i zderzył się czołowo z pojazdem marki Rover, którym kierował 61-latek podróżujący z pasażerem. W wyniku zdarzenia 3 osoby trafiły do szpitala. Na miejscu pracują służby, są zorganizowane objazdy.

Urszuliński dzielnicowy spotkał się z dziećmi, aby zapoznać ich z zasadami bezpieczeństwa. Policjant zaprezentował wyposażenie służbowe i radiowóz. Takie spotkania są świetną okazją aby przybliżyć zawód policjanta i uświadomić najmłodszym, że zawsze mogą zgłosić się do funkcjonariusza w nagłej potrzebie.

Najbliższe 3 miesiące w tymczasowym areszcie spędzi 64-latek z gminy Wola Uhruska, wobec którego środek zapobiegawczy zastosował włodawski sąd. Mężczyzna jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizyczne nad żoną. Takie zachowanie miało trwać kilka lat. Przypominamy, że sprawcy przemocy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

62-letni nietrzeźwy kierujący został ujęty przez zgłaszającego na terenie gminy Włodawa. Pijany kierowca wjechał swoim Volvem w jego ogrodzenie. Kiedy próbował wyjechać, zgłaszający wyjął kluczyki ze stacyjki i powiadomił Policję. Badanie alkomatem wykazało, że 62-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze to wstępna przyczyna poważnie wyglądającej kolizji, do której doszło w Kołaczach na drodze krajowej 82. 41-letnia kierująca podróżująca z dzieckiem "złapała" pobocze, a następnie "dachując" wjechała do rowu. Na szczęście nie doznali poważnych obrażeń. Zarówno ona jak i dziecko mieli zapięte pasy bezpieczeństwa.