Aktualności

Odpowie za kradzież rolniczego sprzętu i oszustwo

Włodawscy policjanci w kilkanaście godzin od zgłoszenia zatrzymali sprawcę kradzieży wartego około 3 tys. złotych sprzętu rolniczego. Łupem złodzieja padł wóz konny, przyczepa do przewozu zwierząt, metalowa brama oraz brony. Stróże prawa odzyskali część skradzionego sprzętu. Ponadto ustalili, że 36-latek oszukał mieszkańca Włodawy sprzedając mu skradziony towar. Sprawca został osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji Prokuratora Rejonowego we Włodawie. Wkrótce odpowie za kradzież i oszustwo, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Włodawscy policjanci w kilkanaście godzin od zgłoszenia zatrzymali sprawcę kradzieży wartego około 3 tys. złotych sprzętu rolniczego. Łupem złodzieja padł wóz konny, przyczepa do przewozu zwierząt, metalowa brama oraz brony. Stróże prawa odzyskali część skradzionego sprzętu. Ponadto ustalili, że 36-latek  oszukał  mieszkańca Włodawy  sprzedając mu skradziony towar. Sprawca został osadzony w policyjnym areszcie do dyspozycji Prokuratora Rejonowego we Włodawie. Wkrótce odpowie za kradzież i oszustwo, za co grozi mu kara do 8 lat więzienia.


            W miniony czwartek 36-letni mieszkaniec Łęcznej zawiadomił włodawskich stróżów prawa, że w okresie od połowy  lipca do 10 sierpnia b.r. nieznany sprawca dokonał kradzieży jego sprzętu rolniczego o wartości 3 tys. zł. Do przestępstwa  doszło w miejscowości Lubień. Z otwartej stodoły na niezabezpieczonej posesji sprawca skradł wóz konny, przyczepę do przewozu zwierząt, metalową bramę oraz brony.
Sprawą kradzieży zajęli się kryminalni, którzy już kilkanaście godzin później wytypowali potencjalnego złodzieja.  Okazał się nim 36-letni mieszkaniec Włodawy. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W wyniku dalszych czynności włodawscy kryminalni ustalili, że 36-latek  oszukał też jednego z mieszkańców Włodawy,  sprzedając mu kradziony sprzęt. 

                      
Mundurowi odzyskali część skradzionego mienia. Wkrótce 36-latek  odpowie za kradzież i oszustwo, za co grozi mu kara do 8 lat wiezienia.
D.E./A.S.
Powrót na górę strony