Aktualności

Nie nacieszyli się długo skradzionym skuterem

Tylko dobę cieszyli się skuterem dwaj nastoletni uczniowie jednego z włodawskich gimnazjów, po tym jak ukradli go sprzed budynku szkoły jednemu z uczniów. Wkrótce złodziei zatrzymali policjanci. 14-latek i jego 15-letni kolega odpowiedzą za swój czyn przed sądem rodzinnym...

Tylko dobę cieszyli się  skuterem dwaj nastoletni uczniowie jednego z włodawskich gimnazjów, po tym jak ukradli go sprzed budynku szkoły jednemu z uczniów.  Wkrótce złodziei zatrzymali policjanci. 14-latek i jego 15-letni kolega odpowiedzą za swój czyn przed sądem rodzinnym.


              We wtorek rano uczeń jednego z gimnazjum we Włodawie przyjechał do szkoły swoim skuterem, który zaparkował na przyszkolnym parkingu. Gdy po około dwóch godzinach wyszedł na parking zorientował się, że skutera nie ma. Poszukiwania motoroweru we własnym zakresie przez nie dały rezultatu. Wtedy o kradzieży powiadomiono Policję. Wraz ze skuterem skradziono kask i dokumenty - rodzice pokrzywdzonego oszacowali straty na kwotę 1800 zł.

Policjanci rozpoczęli poszukiwania jednośladu. Funkcjonariusze odnaleźli skuter. Maszyna była zaparowana na niewielkim parkingu na terenie miasta. Policjanci postanowili poczekać na jego „nowego właściciela”. Gdy zaczęło się ściemniać, do skutera podszedł kilkunastoletni chłopiec, który próbował go uruchomić. Został zatrzymany. Okazał się nim
14 letni mieszkaniec Włodawy. Jak ustalili policjanci chłopak nie działał sam. Kradzieży dokonał wspólnie z 15 letnim kolegą.
Jak się okazało, obaj chłopcy uczęszczają do tej samej szkoły co pokrzywdzony. We wtorek uciekli ze szkolnej akademii organizowanej z okazji „Dnia nauczyciela”. Pod szkołą zobaczyli skuter i ukradli go. We dwóch skradziony motorower pchali do oddalonej o kilka kilometrów miejscowości, gdzie w garażu przy pomocy najprostszych narzędzi rozkręcili stacyjkę tak, że można było odpalić skuter.

             Za swój czyn obaj młodzieńcy odpowiedzą przed Sądem dla Nieletnich.

Powrót na górę strony