Oszustwo metodą na "znajomego z Facebooka"
22-latka chcąc pomóc koleżance, straciła blisko 1000 zł. Kobieta otrzymała wiadomość od rzekomej znajomej z prośbą o przekazanie kodu BLIK. Nie miała żadnych podejrzeń do zawartej w jej treści prośby o pomoc finansową. Nie wiedziała też, że ma do czynienia z oszustem, który wcześniej włamał się na konto społecznościowe przyjaciółki i w jej imieniu wyłudzał pieniądze.
Do włodawskiej komendy zgłosiła się 22-latka z powiatu włodawskiego, która padła ofiarą działania oszustów. Kobieta kilka dni temu za pośrednictwem jednej z aplikacji otrzymała od znajomej wiadomość z prośbą o pomoc finansową. Była przekonana, że pisze do niej koleżanka, dlatego zgodziła się na przekazanie kodu BLIK. Właścicielka konta zorientowała się, ze ktoś w jej imieniu pisze do znajomych z prośbą o pomoc finansową. Niestety, w rozmowie z 22-latką usłyszałą, że ta przekazała już kod BLIK przez co pokrzywdzona straciła blisko 1000 złotych.
Oszuści korzystają z personalizowanych reklam na portalach społecznościowych. Zamieszczają komunikaty dot. np. zaginięcia lub porwania dziecka z naszej okolicy. Nieświadomi użytkownicy po kliknięciu w artykuł zostają automatycznie wylogowani z konta społecznościowego. Po wpisaniu danych do ponownego zalogowania oszuści są już w posiadaniu naszego hasła. Wykorzystując tą wiedzę, piszą w naszym imieniu do znajomych z prośbą o pomoc finansową.
Pamiętajmy! Otrzymując komunikatorem prośbę o jakąkolwiek pomoc, nie tylko finansową nie należy działać pochopnie. Pierwszy podejmowanym krokiem powinna być weryfikacja otrzymanych informacji oraz upewnienie się, czy nie jest to próba oszustwa. Kontakt osobisty lub telefoniczny ze znajomym, kimś bliskim z rodziny zweryfikuje, czy rzeczywiście to on potrzebuje naszej pomocy. W takich sytuacjach należy stosować bezwzględnie zasadę ograniczonego zaufania.
aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa